Ten cykl na stałe wpisał się w społeczność amatorskiego kolarstwa i bardzo się z tego cieszę. Tak samo, jak z tego, że znowu spotkamy się w moich rodzinnych stronach – mówi Czesław Lang przed wielkim finałem ORLEN Lang Team Race, który odbędzie się w sobotę 17 września w Bytowie.
– Trasy są znakomite, znam je doskonale, wszystkie pokonałem, w końcu to moje strony – mówi wicemistrz olimpijski z Moskwy. A Kaszuby faktycznie oferują fantastyczne tereny do ścigania, o czym wielu kolarzy-amatorów wie od dawna. Teraz znowu będą mogli się przekonać, bo wraca tam ORLEN Lang Team Race.
Za nami dwa z trzech tegorocznych wyścigów w ramach tego cyklu. Najpierw fani aktywnego trybu życia spotkali się w Arłamowie w ramach ORLEN Tour de Pologne Amatorów, który był też memoriałem Ryszarda Szurkowskiego, a przed tygodniem w Augustowie, gdzie ściganie stało na bardzo wysokim poziomie.
– Zbudowaliśmy społeczność ludzi, którzy potrafią się świetnie przygotować i lubią sprawdzać się na tle innych. O to właśnie chodziło, kiedy tworzyliśmy tę imprezę, czyli o pokonywanie samego siebie. A kolarstwo nadaje się do tego wyjątkowo – mówi Czesław Lang.
W Bytowie chętni startują przede wszystkim dla własnej przyjemności, ale przygotowano też pulę nagród w wysokości 20 tysięcy złotych. I, oczywiście, dystanse do wyboru. Maxi o długości 82,8 km oraz mini 41,4 km. Trasa będzie poprowadzona na pętli, którą zawodnicy będą pokonywać jedno lub dwukrotnie, w zależności od wybranego przez siebie dystansu. – Jestem przekonany, że to będzie fantastyczne wydarzenie, w którym po prostu warto wziąć udział – mówi Czesław Lang.
A ORLEN Lang Team Race to okazja do ścigania się w bardzo profesjonalnych warunkach. Trasa jest przygotowana na najwyższym poziomie, a o przekaz dbają największe media w naszym kraju. – Przy naszych imprezach tworzymy rodzinę partnerów, którzy doskonale rozumieją ideę promocji poprzez sport. Tak jest z PKN ORLEN, który współpracuje z nami przy kilku projektach, ale też z Drutexem, 4F Fuel, Questem, Cisowianką, Capri-Sun, Auto Diug i innymi. Możemy też liczyć na Telewizję Polską, radio Eska, Onet, Przegląd Sportowy, Cityboard czy Sportowy24. Każdy dokłada swoją cegiełkę do tego, aby kolarze-amatorzy mogli brać udział w tej imprezie – podsumował Czesław Lang.